Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielegalne, za duże, za brzydkie. Piła idzie na wojnę z reklamami i chce wprowadzić uchwałę krajobrazową

Agnieszka Świderska
Piła chce wprowadzić uchwałę krajobrazową
Piła chce wprowadzić uchwałę krajobrazową Fot. Agnieszka Świderska
Piła wypowiada wojnę nielegalnej oraz szpecącej przestrzeń reklamie. Chce dołączyć do Łodzi i Gdańska, które wprowadziły u siebie uchwały krajobrazowe.

Uchwala się zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane, obowiązujące na obszarze Gminy...” - tak rozpoczyna się przyjęta kilka miesięcy temu gdańska uchwała krajobrazowa, jedna z nielicznych takich uchwał w kraju.

Teraz do tego grona chce dołączyć Piła, która ma dość reklamowego chaosu. Uchwały krajobrazowe przyjmuje się właśnie po to, by nad nim zapanować. Urząd miasta jest już po kilkumiesięcznych konsultacjach z mieszkańcami oraz właścicielami firm i powierzchni reklamowych. Jak na razie uchwała ma zielone światło z każdej strony.

- Jeżeli budziła czyjeś zastrzeżenia, to dotyczące długości okresu na dostosowanie się do nowych wymogów, a nie tego, czy jest potrzebna. Wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie mają na przykład podpisane z reklamodawcami wieloletnie umowy z rocznym czy dwuletnim terminem wypowiedzenia - mówi prezydent Piotr Głowski. - Z kolei przekaz ze strony mieszkańców był jednoznaczny. Nie zgadzają się dłużej na zaśmiecanie miasta reklamami.

Przekaz ze strony mieszkańców był jednoznaczny. Nie zgadzają się dłużej na zaśmiecanie miasta reklamami

Do końca marca projekt uchwały krajobrazowej powinien być już gotowy. Mieszkańcy poznają go szybciej niż radni: będzie bowiem wyłożony do publicznego wglądu. Kolejne miesiące to będzie czas na zgłaszanie i rozpatrywanie uwag. Potem projekt będzie należał już do radnych. Prezydent jest optymistą, jeżeli chodzi zarówno o wynik, jak i o termin głosowania: liczy na to, że uchwała zostanie przyjęta jeszcze w przyszłym roku.

Mało miast w Polsce potrafiło doprowadzić całą procedurę do końca. Z dużych miast udało się tylko wspomnianej wcześniej Łodzi i Gdańskowi. W Szczecinie projekt uchwały krajobrazowej czeka od roku na głosowanie, podobnie w Krakowie, który nie może się uporać z uchwałą już od kilku lat. Swojego kodeksu reklamowego mimo szumnych zapowiedzi nie ma również Poznań, ani Warszawa. Bardzo powoli przygotowuje go Wrocław. Mają go za to ma mniejsze miasta jak Sopot czy Nowy Sącz.

POD KONTROLĄ

Uchwała krajobrazowa przede wszystkim będzie określać gdzie i jakie reklamy będą dozwolone, a które będą zakazane.

Uchwała krajobrazowa przede wszystkim będzie określać gdzie i jakie reklamy będą dozwolone, a które będą zakazane

We wstępnym jeszcze projekcie miasto podzielono na sześć stref, z których każda będzie się rządzić osobnym kodeksem reklamowym i różnym okresem dostosowania.

- Z przeprowadzonej przez nas inwentaryzacji wynika, że największy bałagan reklamowy panuje w Śródmieściu. Z drugiej strony mieszkańcy są najbardziej przeciwni dużej reklamie właśnie w centrum - mówi Iwona Wojtecka, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - I tam będą największe ograniczenia.

Większość zasad będzie jednak wspólna. I tak zakazane będą bilbordy powyżej 12 metrów kwadratowych (najpopularniejsze rozmiary bilbordów to 12 i 18 metrów). Znikną też reklamy z mostów, wiaduktów, balustrad, barierek, balkonów, murów i ogrodzeń. Będzie też zakaz umieszczania reklam na zaparkowanych pojazdach czy przyczepach. Z kolei reklamy na budynkach firm nie będą mogły zajmować więcej miejsc niż 20 procent elewacji.

Znikną też reklamy z mostów, wiaduktów, balustrad, barierek, balkonów, murów i ogrodzeń. Na budynkach firm reklamy nie będą mogły zajmować więcej miejsc niż 20 procent elewacji

To samo dotyczy sklepów: reklamy na oknach będą mogły zajmować maksymalnie 20 procent szyby. Na budynkach objętych opieką konserwatora zabytków dozwolone będą tylko szyldy, a i te w określonych miejscach.

W przypadku ścisłego centrum miasta, które ma być wolne od reklam oraz całego Śródmieścia, szyldy będzie można umieszczać jedynie na parterze. Jeżeli chodzi o reklamy na blokach i kamienicach w pozostałej części miasta, to będą mogły one wisieć wyłącznie na ścianach szczytowych bez okien, teraz jest z tym różnie. Z kolei przy alei Poznańskiej, alei Powstańców Wielkopolskich, Wojska Polskiego i pozostałych drogach wylotowych z Piły będą wydzielone pasy, w których reklamy będą zakazane ze względów bezpieczeństwa. Mają także zniknąć z budynków urzędów, szkół i przedszkoli. Niemal całkowity zakaz będzie obowiązywał na terenach zielonych, niemal, gdyż wyłączone będą parki, w tym tereny rekreacyjne nad Gwdą. Będą także ograniczenia dotyczące oślepiających reklam ledowych.

Bilbordy nadal będą wisieć na centrach handlowych i sportowych

Bilbordy nadal będą wisieć na centrach handlowych i sportowych - miasto wyznaczyło 17 takich stref, gdzie będą dozwolone reklamy wielkogabarytowe. Te, które dozwolone już nie będą, po wejściu w życie uchwały będą musiały zniknąć. Najszybciej w ciągu roku, najpóźniej w ciągu pięciu lat.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto