Poważne zagrożenie pojawiło się w środę około godziny 10.00. Z budynku mieszkalnego znajdującego się kilkadziesiąt metrów od siedziby Posterunku Policji w Białośliwiu wydobywały się gęste kłęby dymu, które zauważyła przejeżdżająca tamtą drogą policjantka.
- Sierżant Sylwia Komasa widząc groźną sytuację jak najszybciej zatrzymała radiowóz i wybiegła w kierunku płonącego domu. Dołączył do niej aspirant sztabowy Sławomir Hołubowski, który w tym samym czasie również dojeżdżał do posterunku, aby rozpocząć służbę. Policjanci niezwłocznie poinformowali Kierownika Posterunku Policji w Białośliwiu o zdarzeniu i jak najszybszym wezwaniu zastępów straży pożarnej - relacjonuje W. Zeszot, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Pile.
Dodaje, że funkcjonariusze widzieli jak z drzwi wejściowych wydobywają się gęste kłęby dymu. W progu stał również 80-letni mężczyzna, któremu policjanci pomogli bezpiecznie opuścić budynek. Mężczyzna przekazał policjantom informacje, że w środku domu znajduje się również jego żona. Mundurowi z uwagi na silne zadymienie nie mogli wejść do środka drzwiami wejściowymi. Wykorzystali jednak tarasowe wejście z drugiej strony budynku, gdzie we wnętrzu odnaleźli i wyprowadzili 80-letnią kobietę.
- Na miejsce przybyły pierwsze zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej w Białośliwiu, które przystąpiły do gaszenia pożaru. Jak się okazało, w piwnicy, w której doszło do zaprószenia ognia znajdowały się butle z gazem. Dzięki szybkiej reakcji policjantów mieszkańcy zostali bezpiecznie ewakuowani i nie doszło do tragedii. Zarówno mężczyzna i kobieta nie odnieśli żadnych obrażeń. - podaje st. sierż. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy KPP w Pile.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?