Śremska szkoła zrezygnowała z prac domowych kilka lat temu
Pod koniec stycznia premier Donald Tusk poinformował o nowych zasadach dotyczących prac domowych w szkołach podstawowych. Od kwietnia br. Zadania domowe znikną całkowicie w klasach 1-3. Z kolei uczniowie starszych klas 4-8 będą mieli zadania dla chętnych, które nie będą oceniane. W tej sprawie przygotowywane jest stosowne rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Dla większości uczniów będzie to nowość, jednak jest taka placówka, w której od kilku lat nie obowiązują zadania domowe. Jest to Publiczna Szkoła Podstawowa im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Śremie.
W dobie dzisiejszej technologii zwykłe prace domowe mijają się z celem
Jak zdradził nam Jakub Tylman ze śremskiej Szkoły Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu, dokładnie pięć lat temu placówka zrezygnowała z codziennych, obowiązkowych zadań domowych.
Ja się bardzo cieszę, że tak się będzie działo, że coś takiego się wydarzyło, bo jest to bardzo potrzebne w mojej ocenie uczniom, rodzicom oraz całemu środowisku. Skądś się to wzięło, że tak mocny nacisk spowodował, że aż minister musi reagować, więc wynika to z tego, że po prostu było tych zadań za dużo
- powiedział nasz rozmówca. Jak zaznaczył w dobie dzisiejszej dostępności do sztucznej inteligencji i specjalnych czatów, które rozwiązują takie zadania, to zwykłe prace domowe mijają się z celem. Z kolei nauczyciele nie są w stanie zweryfikować prawidłowości i samodzielności ich wykonania.
Czy brak prac domowych to zagrożenie dla najmłodszych?
Część nauczycieli i dyrektorów szkół wskazuje zagrożenie związane z rezygnacją z prac domowych. Wskazują oni, że dzieci i młodzież nie będzie poświęcać tego czasu na rozwój swoich pasji i zainteresowań. Będą natomiast dłużej korzystać z internetu. Jakub Tylman wskazuje, że uczniowie właśnie za pomocą smartfonów i dostępu do internetu rozwiązują zadania domowe.
To jest czas na realizację swoich marzeń, pasji, zajęcia dodatkowe i brak przede wszystkim frustracji w polskim domu. Frustracji rodziców, którzy muszą zmuszać często dzieci, żeby te zadania domowe robili. Ich jest bardzo dużo, często z wielu przedmiotów. Trwają one bardzo długo. Jestem przekonany, że przy mądrych rodzicach uda się to wszystko ładnie rozwiązać, żeby nie było takiego zagrożenia
- podsumował.
Szkoła bez zadań domowych w praktyce
Jak wygląda szkoła bez zadań domowych w praktyce? Opowiedziała o tym na naszych łamach Katarzyna Kaźmierczak, dyrektorka Publicznej Szkoły Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu.
Nasi uczniowie uwielbiają to. Dzięki temu po powrocie do domu mają czas dla siebie, na rozwijanie swoich pasji, spędzanie czasu z rodziną czy rozmowę i odpoczynek. Nie muszą zmagać się z mnóstwem zadań domowych. Czasami mają do przygotowania zadania długoterminowe czy inne projekty. Mają na celu coś ważnego. Nie chodzi o to, żeby coś przekopiować. Te zadania się twórcze i kreatywne, jak cała nasza szkoła
- zdradziła w ubiegłym roku Katarzyna Kaźmierczak.
Zobacz również na srem.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?