Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcieliśmy tylko godnie pochować babcię

daria
Arch.
Dzieci i wnuki zmarłej przed dwoma tygodniami pani Marii Twardeckiej z Ryczywołu, mają ogromny żal do zarządcy miejscowego cmentarza za sposób, w jaki potraktował ich podczas przygotowywania pogrzebu. Pogrążona w żałobie rodzina twierdzi, że spotkała się z wieloma nieprzyjemnościami, przez które nie mogła w godny sposób pożegnać bliskiej im osoby.

- Razem z bratem zajęliśmy się organizacją pochówku babci. Właściciel firmy pogrzebowej do której się udaliśmy, przyjął od nas zlecenie i poprosił, byśmy dokonali wszelkich formalności na cmentarzu i w kościele - opowiada Magdalena Leracz - Dorna, wnuczka pani Marii.

Rodzina początkowo nie mogła w ogóle skontaktować się z mężczyzną, który opiekuje się cmentarzem.
- Był on dla nas całkowicie nieuchwytny. Nie odpowiadał na żadne telefony - wspomina oborniczanka.

Gdy wreszcie bratu pani Magdaleny udało się odszukać zarządcę cmentarza, rozmowa z nim okazała się dla rodziny wyjątkowo nieprzyjemna.

- Mężczyzna najpierw zapytał jaka firma pogrzebowa będzie chowała babcię. Odpowiedź wyraźnie mu się nie spodobała i wtedy zaczęły się problemy - relacjonuje rodzina zmarłej. - Nie mogliśmy uwierzyć, w to co usłyszeliśmy. Opiekun cmentarza zagroził, że nie wykopie dziury, w której będziemy mogli umieścić trumnę - dodają.

Zszokowana rodzina pani Marii zwróciła się z pomocą do księdza proboszcza miejscowej parafii.
- Ksiądz nam wyjaśnił, że ten człowiek opiekuje się cmentarzem, by nie było tam żadnego bałaganu, ale nie powinien robić żadnych problemów. Poradził nam, byśmy spróbowali się z nim raz jeszcze porozumieć - wyjaśnia Magdalena Leracz - Dorna.

Za radą proboszcza rodzina ponownie skontaktowała się z mężczyzną, aby wyjaśnić całą sytuację. - Wówczas usłyszeliśmy, że grób zostanie wykopany, jednak musimy za tę usługę zapłacić 800 zł. Byliśmy zaskoczeni tak wysoką kwotą i postanowiliśmy to skonsultować z innymi osobami. Zapytaliśmy księdza oraz właściciela firmy pogrzebowej, co o tym sądzą - opowiada mieszkanka Obornik.

Właściciel firmy pogrzebowej poinformował rodzinę, że koszt takiej usługi to około 250 zł. Natomiast zdaniem proboszcza, nie powinni oni zapłacić więcej, niż 400 zł.

- Zależało nam przede wszystkim na tym, aby móc pochować godnie naszą babcię. Chcieliśmy uniknąć kłótni i niemiłych sytuacji przed samym pogrzebem - wyjaśnia rodzina zmarłej.

Po wielu rozmowach i próbach dojścia do porozumienia, zarządca cmentarza stwierdził, że nie będzie pobierał żadnej opłaty za wykopanie grobu, jednak - jak twierdzi rodzina - zagroził przy tym, że nie wyda dokumentów, potrzebnych do otrzymania zasiłku pogrzebowego z ZUS-u.

Ostatecznie grób został wykopany, a rodzina nic za to nie zapłaciła. Na tym jednak kłopoty się nie skończyły, bowiem miejsce, w którym miała zostać pochowana pani Maria, nie zostało w żaden sposób zabezpieczone.

- Obawialiśmy się, że zanim dojdzie do pogrzebu, dziura zostanie zasypana. Piasek bowiem już wcześniej zaczął się mocno obsuwać - mówi rodzina.

Miejsce pochówku zabezpieczyła na czas firma, której powierzono organizację pogrzebu, a rodzina - już bez dalszych komplikacji - pochowała panią Marię. Pozostał jednak żal i ogromny zawód.

- Nikt z nas nie przypuszczał, że można się zachowywać w taki sposób i przy tym próbować jeszcze zarobić na ludzkim nieszczęściu. Chcieliśmy tylko w spokoju pochować naszą babcię. Czy to tak wiele? - pyta rozgoryczona rodzina, i dodaje: - Postanowiliśmy nagłośnić tę sprawę, aby nikt już nie musiał przeżywać, tego co my.

Zarządca cmentarza w Ryczywole nie zgadza się jednak z zarzutami, kierowanymi pod jego adresem i twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. - Oczywiście, że wszystko było w porządku. Przecież wykopałem im ten grób za darmo. Jeśli coś im się nie podobało, niech przyjdą do mnie ze skargami, a nie do was do gazety. Nie mam nic więcej dopowiedzenia - uciął rozmowę zarządca cmentarza w Ryczywole.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto