Pierwszym drzewem w alei był dąb dyrektora RDLP w Pile, Ryszarda Standio, a pod dębem kapsuła czasu. Potem były kolejne drzewa.
- Nie tylko dęby. Także lipy, klony, garby - mówi Ryszard Standio, dyrektor RDLP w Pile. - Jeżeli chodzi o dęby, to szypułkowe. Nasz rodzimy gatunek. To musiały być drzewa, które rosną w polskich lasach.
Każde nadleśnictwo zasadziło swoje drzewo. Przeważnie sadzili sami nadleśniczowie. W przypadku nadleśnictwa Kaczory, gdzie nadleśniczy przebywa akurat na urlopie, wyręczyło go całe nadleśnictwo.
Swoje drzewo posadził także kapelan leśników ks. Stanisław Oracz oraz członkowie Towarzystwa Pomocy Chorym im. Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej w Pile.
Swoistą kapsułą czasu był także pamiątkowy obelisk z datą tego wydarzenia oraz nazwiskami dyrektorów RDLP i wszystkich nadleśniczych.
Miejsce, w którym posadzono drzewa, nie było przypadkowe. To urokliwa leśna ścieżka na skarpie z widokiem na meandrującą Gwdę. Leśnicy przekazali też z własnych kieszeni 12 tys. złotych na budowę pilskiego hospicjum.
iPolitycznie - Jeśli KE nas nie posłucha, będziemy żądać rekompensat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?