Czaplinek, Barwice, Gryfino i od niedawna... Trzcianka. Właśnie teraz na nasze tereny przywędrowało pięcioosobowe stado żubrów. Ale się ciągle przemieszcza, może zawitać pod Piłę.
- Żubry zostały szybko zauważone przez naszych leśników w okolicach Przyłęk. Z ich obserwacji wynika, że grupa się u nas zatrzymała. Jeden z leśniczych jadąc samochodem napotkał na swojej drodze trzy sztuki, które bardzo niechętnie zeszły mu z drogi - taka informacja pojawiła się na stronie internetowej nadleśnictwa Trzcianka, a wraz z nią zdjęcia żubrów. .
Łatwo sobie wyobrazić co czułby każdy z nas, gdyby na swojej drodze spotkał żubra, tak jak wspomniany leśniczy. Specjaliści podkreślają, że są to zwierzęta raczej łagodne, ale mimo wszystko dzikie i trzeba na nie uważać, by nie narazić się na niebezpieczeństwo z ich strony.
- Ludzie, którzy na co dzień od lat mają z żubrami do czynienia są zdania, że nigdy nie można im tak do końca zaufać, bo to jednak naprawdę dzikie zwierzęta, ale przy zachowaniu elementarnych zasad ostrożności nikomu nic nie grozi - mówi Elżbieta Strucka ze Stowarzyszenia Miłośników Żubrów.
Dzięki nadajnikowi umieszczonemu w ciele jednego ze zwierząt, a konkretnie samicy, wiemy że żubry mogły pojawić się na terenie nadleśnictwa Trzcianka po wędrówce z okolic Tuczna.
Dokąd pójdą dalej?
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?