Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Pile znowu w rękach wojska? Agencja Mienia Wojskowego: zaszło nieporozumienie

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Lotnisko zostaje w rękach miasta
Lotnisko zostaje w rękach miasta Fot. Archiwum TP
"Znów potrzebne lotniska. (...) Odwołanie darowizny na rzecz samorządu pozwoli też wkrótce odbudować obecność żołnierzy w Pile" - ten cytat ze środowej "Rzeczpospolitej" dotyczący odbierania terenów przez wojsko wywołał w Pile niemałą konsternację i zamieszanie. Jak tłumaczy Agencja Mienia Wojskowego, doszło do nieporozumienia. Chodzi o "Tarczę", nie o lotnisko i nie ma mowy o powrocie wojska do Piły. Przynajmniej nie teraz.

Dlaczego w ogóle w Pile ktoś potraktował serio informację o cofnięciu darowizny byłego lotniska wojskowego? Odpowiedź tkwi w piśmie dyrektora departamentu infrastruktury MON, które we wrześniu trafiło do Piły. Chodziło o dziewięć nieużytkowanych hangarów, które miasto przekazało w najem za symboliczny czynsz Pilskiemu Stowarzyszeniu Historyczno-Militarnemu pod Pilskie Muzeum Wojskowe. MON uznał, że skoro miasto przeznaczyło część terenu na cele inne niż działalność lotnicza jest podstawa do cofnięcia darowizny. Prezydent zaapelował wtedy o pomoc do parlamentarzystów. Czy interweniowali? Faktem jest, że kolejnego pisma już nie było.

I nie było też tematu cofnięcia darowizny. Aż do środy, kiedy to w "Rzeczpospolitej" ukazał się artykuł dotyczący odzyskiwania przez wojsko byłych terenów wojskowych, w tym byłych lotnisk. W przypadku Piły w grę miało wchodzić cofnięcie darowizny, a także powrót wojska do miasta. Informacja okazała się nieporozumieniem.

- Dziennikarz, który na spotkaniu w Agencji Mienia Wojskowego podczas wywiadu otrzymał informacje na temat kilku nieruchomości w stosunku do których toczyła się procedura odwołania darowizny i przekazania do MON - wyjaśnia Małgorzata Weber, rzecznik prasowy Agencji Mienia Wojskowego. - Wśród nich były wymienione między innymi działki okołolotniskowe w Białej Podlaskiej. Podczas wywiadu podany został też przykład odwołanej darowizny w Pile, która nie dotyczyła jednak działki zlokalizowanej na lotnisku, tylko zajazdu Tarcza. Dziennikarz połączył te dwie informacje i stąd pojawił się błąd w artykule. Żadne odwołanie darowizny dotyczące lotniska w Pile nie miało więc miejsca.

Przypomnijmy, że akt notarialny darowizny terenów byłego lotniska wojskowego w Pile na rzecz gminy Piła podpisano w lutym 2018 roku. Przedmiotem darowizny są nieruchomości o łącznej powierzchni ponad 294 hektarów warte ponad 116 mln złotych. Miasto chce utworzyć na nich kolejną strefę przemysłową, w której rozwijałby się general aviation - sektor lotnictwa cywilnego nie obejmujący lotów rejsowych. W przypadku Piły byłaby to obsługa techniczna samolotów jak naprawy i serwis czy działalność związana z małym cargo.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto