Doświadczeni sanitariusze z pogotowia ratunkowego w Trzciance będąc pod wpływem alkoholu pojechali karetką do szpitala w Czarnkowie, by przewieźć ambulansem pacjentkę. Gdy wyszło na jaw, że są nietrzeźwi uciekali karetką po polnych drogach. Policja ich jednak zatrzymała. 40-letni Przemysław Z. i o dziesięć lat starszy Stanisław Z. w trzcianeckim pogotowiu pracowali od dawna. Dyrektor Szpitala Powiatowego w Trzciance twierdzi, że nigdy wcześniej podobne zdarzenia z ich udziałem nie miały miejsca. Nie wiadomo dlaczego w czwartek zjawili się w pracy nietrzeźwi. Zostali przyłapani przypadkiem, przez lekarza dyżurnego w Czarnkowie. Sanitariusze z Trzcianki przyjechali do niego karetką około godziny 3.30 w nocy, by przetransportować pacjentkę do Szpitala Specjalistycznego w Pile. Lekarz wyczuł jednak od nich alkohol i zawiadomił policję.
Policjanci zjawili się na miejscu. Spisali dane sanitariuszy, zabronili im prowadzić ambulans, wręczyli wezwanie do stawienia się na komendzie i odjechali.Niedługo później dyspozytorka z czarnkowskiego szpitala zawiadomiła komendę zniknięciu karetki spod szpitala. Policja wszczęła poszukiwania. Jak później okazało się pijani sanitariusze uciekali karetką po polnych drogach, by uniknąć spotkania z poszukującymi ich patrolami. Zostali zatrzymani w Trzciance. Badanie potwierdziło obecność alkoholu w ich organizmach (około 1 promila). Kierowcy ambulansu grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?