Jako przykład posłużył nam jeden z naszych czytelników, którego przejazd bez ważnego biletu zakończył się mandatem 200 zł – zgodnie z cennikiem MZK. Dziś, po około dwóch miesiącach, musi zapłacić prawie trzykrotnie więcej. Dług wobec MZK zaczął rosnąć gwałtownie, gdy do akcji przystąpiła właśnie firma, która koszty windykacji 200-złotowego mandatu wyliczyła na dodatkowo ponad 300 złotych. Jej działania związane ze ściąganiem długu wiązały się z wysłaniem listu poleconego z nakazem zapłaty.
Pilskie MZK do działania firmy nie ma zastrzeżeń. Katowicka kancelaria wygrała przetarg na obsługę pilskiego zakładu i windykację nieuregulowanych wobec MZK należności prowadzi od stycznia.
– To sprawdzona firma, posiada rekomendację wielu zakładów komunikacyjnych – podkreśla Anna Kujawa z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Pile.
Po co MZK zewnętrzna firma windykacyjna? Cóż, wiadomo, chodzi o pieniądze. Ale nie tylko o nie.
– Bynajmniej, nie zależy nam na tym, by nakładać jak najwięcej mandatów. Wolelibyśmy, by takich sytuacji nie było w ogóle. Nie możemy jednak dopuścić do sytuacji, w której część pasażerów płaci za przejazdy, a część, choć powinna, to bezkarnie tego nie robi – wyjaśnia Kujawa.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?