MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piła - Bez powodu chciała zasztyletować sąsiada

Agnieszka Kledzik
Archiwum
Do tragicznych wydarzeń doszło w nocy, z poniedziałku na wtorek, w bloku przy ulicy Okólnej w Pile. Około godz. 1.00 dyżurny komendy policji otrzymał informację od żony poszkodowanego, że ich sąsiadka ugodziła męża nożem. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze. Zresztą, byli w tym tym bloku nie pierwszy raz.

Sąsiedzi Władysławy W. czasem skarżyli się na hałasy. Małżeństwo nie stroniło od alkoholu, po którym często małżonkowie śpiewali sobie głośno. Ale tym razem interwencja była bardzo poważna.

- Kiedy funkcjonariusze dotarli pod wskazany adres, w jednym z mieszkań zastali mężczyznę z raną kłutą klatki piersiowej. Podczas krótkiej rozmowy z pokrzywdzonym, mundurowym udało się ustalić, że sprawcą ugodzenia nożem jest mieszkająca piętro niżej kobieta - mówi komisarz Tomasz Wojciechowski z pilskiej policji.

Policjanci zawiadomili pogotowie. Lekarze odwieźli 38-latka do szpitala. Trafił tam w stanie ciężkim. Utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

- Kobiety nie udało się formalnie zatrzymać, albowiem opinia lekarska była taka, że nie może być aresztowana, w związku z czym została umieszczona w szpitalu - mówi Maria Wierzejewska - Raczyńska, Prokurator Rejonowa w Pile.

Policja będzie ustalać motywy działania 53-latki. Prawdopodobnie swojego sąsiada Adama L. zaatakowała nożem bez powodu.

- Między poszkodowanym a sprawczynią nie było jakiś szczególnych konfliktów, a kobieta ma pewne zaburzenia związane z tym, iż jak twierdzi, w przeszłości jej syn padł ofiarą zabójstwa - wyjaśnia prokurator.

Informacje te prokuratura musi teraz sprawdzić. Na razie nie wiadomo, jakie motywy kierowały kobietą. Policja ustaliła, że Władysława W. feralnej nocy była pod wpływem alkoholu. Późną nocą wyszła ze swojego mieszkania i poszła piętro wyżej. Zapukała do drzwi. Otworzył jej 38-letni sąsiad. Kobieta zaatakowała go bez słowa. Ugodziła nożem w klatkę piersiową i uciekła do własnego mieszkania.

- Mundurowi zatrzymali podejrzaną kobietę w jej mieszkaniu. Zupełnie zaskoczona wizytą funkcjonariuszy nie stawiała oporu. Pracująca na miejscu zdarzenia grupa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła nóż, którym ugodzony został mężczyzna - relacjonuje Wojciechowski.

Mąż Władysławy W., w czasie kiedy ta poszła z nożem do sąsiada, spał. Był również nietrzeźwy. Nie wiedział w ogóle, że jego żona opuściła mieszkanie. Nawet następnego dnia po południu prokurator nie mógł go przesłuchać, bo alkohol wciąż krążył w jego żyłach.

Kobieta trafi najprawdopodobniej na obserwację psychiatryczną do złotowskiego szpitala. Nie wiadomo, kiedy będzie mogła zostać przesłuchana i kiedy usłyszy zarzuty. Na razie nie wiadomo też jakiego rodzaju te zarzuty będą: czy ciężkiego uszkodzenia ciała, czy też usiłowania zabójstwa. Za pierwszy czyn grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, za drugi zaś nawet dożywocie. 53-latka nie była wcześniej karana.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czarnkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto