W pierwszym z tych klubów funkcję prezesa pełni radny SLD Radosław Ciemięga, a jego kolega z lewej strony – Krzysztof Muchewicz funkcję członka zarządu. Dokładnie naprzeciwko nich miejsce w radzie zajmuje Włodzimierz Winkler (PO), wiceprezes Jokera. Niewykluczone, że radnych z deklaracjami członkowskimi klubów sportowych jest na sali więcej.
– Tu nie chodzi o atak, tylko o wyjaśnienie wątpliwości – mówi anonimowo osoba związana z samorządem. – Nie można dłużej udawać, że nie ma problemu, skoro problem jest.
Do tej pory bowiem nad łączeniem obu tych funkcji wszyscy w Pile przechodzili do porządku dziennego. Nie tylko zresztą w Pile, bo żadnych zastrzeżeń nie zgłasza również wojewoda wielkopolski. Tymczasem w kraju coraz częściej zdarzają się przypadki, w których prezesi klubów muszą wybierać między klubem a mandatem radnego. Dwa miesiące temu wojewoda pomorski podpisał wezwanie do wygaszenia mandatu jednego z kartuskich radnych, który pełnił funkcję wiceprezesa miejscowego klubu sportowego. Powód? Naruszenie zakazu wynikającego z punktu 24f ustawy o samorządzie gminnym. Konkretnie chodzi o zapis zabraniający radnym prowadzenia działalności gospodarczej, czy zarządzania działalnością z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy.
Wątpliwości co do tego, czy działalność klubu sportowego można traktować jako działalność gospodarczą rozwiewają orzeczenia NSA, w świetle których jest nią już sama sprzedaż biletów na mecze czy zyski z wiszących na hali banerów reklamowych. A skoro pilscy kibice płacą za mecze rozgrywane w hali, która należy do miasta, to należy uznać, że oba kluby prowadzą działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia komunalnego, a to jest już naruszeniem prawa. Zresztą, zakaz ten dotyczy nie tylko prezesów i członków zarządów klubów sportowych, ale prezesów spółdzielni, adwokatów i lekarzy. I nie ma znaczenia fakt, czy ktoś jest prezesem klubu za pieniądze, tak jak ma to miejsce w przypadku Radosława Ciemięgi, czy społecznie jak Włodzimierz Winkler.
Co z tym fantem zrobi pilska rada? I co zrobią z nim sami radni, których mandaty wiszą na włosku? Na razie bez uchwały rady i decyzji wojewody o wygaśnięciu ich mandatów mogą spać spokojnie. Tylko jak długo? W zdecydowanie lepszej sytuacji jest powiatowy radny Jerzy Jasiński, prezes Jokera. W tym przypadku nie ma bowiem konfliktu między mandatem radnego a wykorzystaniem powiatowego mienia na potrzeby klubu.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?