- Jest dzieckiem tej płyty, więc nie chcieliśmy z nim czekać na kolejną - mówi wokalista i autor tekstów Przemek Zdunek. Charakterystyczne dla The Cuts gitarowe i elektroniczne brzmienie na "Czarnym świecie" będzie jeszcze mocniejsze.
- To zostało nam po ostatniej trasie koncertowej, kiedy lepiej się czuliśmy, grając nieco mocniej - mówi Przemek Zdunek. - Dlatego ta płyta w porównaniu z pierwszą jest bardziej dynamiczna.
Płyta, która już za kilka dni trafi do rąk fanów, jest w całości polskojęzyczna. - Wbrew pozorom, łatwiej jest pisać i śpiewać po angielsku, bo nawet banalny tekst zaśpiewany po angielsku brzmi ładnie - mówi Przemek Zdunek. - W polskim, który nie jest taki "śpiewny", trudniej się pisze, ale publiczności łatwiej identyfikować się z przekazem, bo go rozumie.
A kluczem do piosenek The Cuts jest sam autor tekstów. - Tylko w połowie - śmieje się Przemek Zdunek. - W tej mniej mrocznej części płyty. Nie ma go na pewno w "Anastazji", gorzkiej opowieści o "galeriance", choć właśnie ten kawałek będzie promował płytę. Równo z premierą The Cuts wyrusza na koncertową trasę: zagrają m.in. Bydgoszczy (2 .10), Poznaniu (28.10), Toruniu (25.11). Niespodzianką będzie koncert w Pile, w której zagrają 5 grudnia razem z Aliansami i Jafią Namuel.
Wydawcą płyty jest SP Records. Sesja zdjęciowa, z której zdjęcie trafiło na okładkę płyty, muzycy urządzili w berlińskim metrze. Autorem zdjęć jest świetny pilski fotografik Sławomir Nakoneczny. Pilskich akcentów jest zresztą więcej: pierwsze piosenki na "Czarny świat" nagrano w studio "Q" w Żeleźnicy, z którym Tom Horn, notabene, członek zespołu, przeprowadził się teraz do Piły. To właśnie w pilskim już studio nadano jej ostateczny kształt.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?