Nowy właściciel, który hotel i restaurację kupił na licytacji, pojawił się w nim w nocy 17 stycznia 2009 z wynajętą firmą ochroniarską oraz ślusarzem. Sławomira Grabowskiego, który w świetle prawa nadal pozostawał dzierżawcą motelu i jego ojca, który miał tam stały meldunek, w środku nocy zostawili na bruku. Do motelu nie mieli już wstępu, nawet po to, żeby zabrać swoje osobiste rzeczy. Kiedy próbowali, ochroniarze użyli siły, a nowy właściciel miał użyć niewybrednego języka.
Sąd uniewinnił Zenona H. ze wszystkich zarzutów; zaocznie, gdyż oskarżonego nie było na sali.
– Oskarżony nie może odpowiadać za skutki tego zdarzenia, nawet jeśli ochroniarze mogliby popełnić przestępstwo – uzasadniał wyrok sędzia Karol Kaźmierski. – Nie ma dowodów na sprawstwo kierownicze. Zenon H. tylko zapłacił firmie ochroniarskiej za wykonanie usługi. To szef ochrony wydawał polecenia. Jeżeli chodzi o zarzut znieważenia, to zaważyły zeznania policjanta, który był w tym czasie w środku.
– Kiedy Zenon H. mnie wyzywał, a ochroniarze zaczęli szarpać, policjant stał obok mnie i tylko spuścił głowę – mówi Wiesław Grabowski. – Potem na sali sądowej powiedział, że niczego takiego nie pamięta, bo takich interwencji to on ma setki. Jak można nie pamiętać tego, że było się bezradnym, kiedy wynajęte goryle w środku nocy wyrzucały ludzi na bruk? Czy takich interwencji też ma setki?
– To, co zrobili, to niebezpieczny precedens – dodaje Sławomir Grabowski. – Wygląda na to, że firmę ochroniarską można wynająć do wszystkiego i nie ponosić za to żadnej odpowiedzialności.
Od tego wyroku Grabowscy nie będą się jednak odwoływać. Tym bardziej że czeka ich znacznie ważniejsza przeprawa z nowym właścicielem motelu.
– On kupił tylko działkę i budynek, bo tylko to było przedmiotem licytacji, ale nie wyposażenie motelu, które bezprawnie zagarnął – twierdzi Sławomir Grabowski. – Założyłem mu sprawę o naruszenie stanu posiadania, ale sąd pierwszej instancji wydał tak skandaliczny wyrok, że można stracić wiarę w to, że w Polsce istnieje jakakolwiek sprawiedliwość. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Sąd Okręgowy poważniej potraktuje prawa własności prywatnej, niż zrobił to sąd w Pile.
Zenon H. już wcześniej zapowiedział, że nie będzie niczego komentował.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?