Przyszli najemcy wpłacić muszą nie tylko jednorazową kaucję ale i znaczną kwotę wkładu własnego – około 30 procent kosztu budowy. I tak dla mieszkania o powierzchni 32 mkw. wkład własny wynosi trochę ponad 31,5 tys. zł, a kaucja dodatkowe 3,2 tys. zł. Planując zamieszkanie w lokalu o 20 mkw. większym, trzeba przygotować już prawie 50 tys. zł oraz dodatkowo na kaucję 5,1 tys. zł!
Cóż z pewnością składanie wniosku darować mogą sobie ci, którzy nie mają sporych oszczędności na kontach. Rozwiązaniem może okazać się kredyt. Tyle, że z pewnością nie hipoteczny – rozłożony na 30-40 lat ze stosunkowo niskim oprocentowaniem. Z kolei standardowa pożyczka z banku w wysokości 40-50 tys. złotych może skończyć się źle... ze względu przede wszystkim na wysokie raty kredytu, jeśli oczywiście bank w ogóle zdecyduje się taką kwotę pożyczyć. Zakładając, że kaucję i wkład własny wpłacić się uda trzeba jednak liczyć się z tym, że comiesięczne czynsze w TBS do najniższych w Pile nie należą. Jedna osoba w 32-metrowym mieszkaniu zapłaci ok. 390 zł, a 4-osobowa rodzina na 50 metrach kwadratowych około 735 zł miesięcznie. W czynsz nie wliczono energii elektrycznej.
Czy wymagany wysoki wkład własny oraz wysoki, jak na pilskie realia czynsz nie odstraszą potencjalnych najemców?
– Jeśli wystraszą, to nie będzie nasza wina – mówi Jerzy Wołoszyński, wiceprezydent Piły. – Niestety taka jest polityka państwa, że wspiera deweloperów, a nie budownictwo społeczne.
Czasy preferencyjnych kredytów udzielanych towarzystwom budownictwa społecznego przeszły już do przeszłości. Kredyt dostać można, ale raz, że mniejszy, a dwa oprocentowany znacznie wyżej, niż np. przed 4-5 laty. Różnica jest znaczna. Lokatorzy pierwszych mieszkań TBS przy ul. Andersena również wnosili wkład własny ale blisko połowę mniejszy niż teraz. Niestety dobrych informacji nie ma.
– Rząd planuje kolejne zmiany, które pogorszą sytuację lokatorów TBS – zapowiada prezydent Wołoszyński.
Będzie jeszcze drożej i ciągle nie na własność?
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?