Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁA- Uwaga na zboczeńców

Ewa Auer, Współpraca: Agnieszka Świderska
Pilanki powinny uważać. Radzimy nie chodzić samotnie wieczorami i nocą zwłaszcza w odludnych miejscach. Tylko w ciągu miesiąca miały miejsce dwa napady na kobiety dokonane na tle seksualnym. Pierwszy miał miejsce w czerwcu, drugi w poniedziałek przed tygodniem. Oba zdarzenia łączy przede wszystkim miejsce: ustronne okolice restauracji Młyn.

Tym razem 43-letnia pilanka miała więcej szczęścia, niż młoda dziewczyna, która w czerwcu została zgwałcona niedaleko wejścia na wyspę. Wtedy mężczyzna przyczaił się na dziewczynę nad ranem, kiedy wyszła z dyskoteki. Zaciągnął ją w krzaki i zgwałcił. Został szybko złapany, bo widniał już w policyjnych kartotekach.
Poniedziałkowe zdarzenie przebiegało inaczej. Kobieta szła alejką spacerową łączącą restaurację Młyn i duży most przy rondzie, przy hotelu Gromada. Było dobrze po dziewiątej wieczorem. W krzakach stał młody mężczyzna, był już obnażony i „zabawiał się sam”. Nie zaatakował kobiety, gdy przechodziła obok niego. Zrobił to dopiero, gdy przyspieszyła kroku. Wtedy pobiegł za nią, siłą zaciągnął ją w krzaki, gdzie kilkoma uderzeniami pięścią i groźbami próbował zmusić ją do seksu. Kobieta zaczęła krzyczeć, a ten krzyk zaalarmował innych przechodniów. Napastnik nie zdążył nawet się ubrać, kiedy zobaczył nad sobą policjantów. Był zresztą pijany. Natychmiast trafił do aresztu, a prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania gwałtu, za co grozi do 12 lat więzienia.

Mężczyzna jest dobrze znany pilskiej policji. To niejaki Zbigniew W., który w kwietniu tego roku opuścił zakład karny. Siedział w nim za kradzieże. Co takiego skłoniło go, by napaść na kobietę? Okazało się, że od dłuższego czasu miał kłopoty ze swoją seksualnością. Sporo pił i będąc pod wpływem alkoholu bywało, że na ulicy albo w sklepach chwytał obce kobiety za pośladki. To była jego największa przyjemność odkąd opuścił zakład karny. Jak zeznał, na ponad 30 kobiet, które w ten sposób napastował, część nawet tego nie zauważyła, inne uwierzyły, że pomylił je ze swoimi znajomymi i dlatego pozwolił sobie na takie zachowanie. Jedynie dwie kobiety uderzyły go za to w twarz. Swojej dziewczyny nie miał, wyjaśnił, że nie było go na nią stać... Nie miał pracy i często żebrał pod marketami. Pieniądze przeznaczał na alkohol. Niedoszły gwałciciel ma zaledwie 21 lat. Trafił już do aresztu. Wniosek o to złożyła prokuratura. Zbigniew W. będąc na sali sądowej wykazał się niebywałym zrozumieniem swego czynu: – Aresztowanie to jedyny słuszny wniosek– powiedział.

– Takie słowa z ust podejrzanego padają bardzo rzadko – komentuje szefowa pilskiej prokuratury Maria Wierzejewska-Raczyńska.
Te zdarzenia dowodzą, że kobiety na pilskich ulicach czuć się bezpiecznie nie mogą. Co radzi policja?

– Kobiety z pewnością powinny omijać ustronne miejsca, zwłaszcza wieczorami i nocą, a już na pewno nie powinny chodzić samotnie. Jest lato, więcej pijanych osób wraca z barów i kobiety są narażone na zaczepki. Lepiej nie stwarzać ryzykownych sytuacji. Tym razem policja zdążyła pomóc, ale przecież nie zawsze zdążymy – mówi mł. asp. Andrzej Latosiński z pilskiej komendy policji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czarnkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto