Zdaniem prokuratury, burmistrz miał obiecać jednemu z radnych Trzcianki objęcie funkcji w radzie miasta, a także stanowisko kierownicze w spół-ce należącej do gminy. W zamian radny głosować miał we wskazany przez burmistrza sposób tak, by umożliwić odwołanie przewodniczącego rady miejskiej oraz przewodniczących stałych komisji w radzie.
Burmistrz Marek K. od początku nie przyznawał się do zarzucanego mu przestępstwa. Całą sprawę określał mianem politycznej zagrywki.
- Przestępstwo zarzucone oskarżonemu, tak zwane "łapownictwo czynne", zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - informuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej prokuratury.
Marek K. od 1 lutego jest zawieszony w obowiązkach burmistrza. Prokuratura zdecydowała się również nałożyć na niego zakaz wstępu do Urzędu Miasta. Obowiązki burmistrza Trzcianki tymczasowo przejęła jego dotychczasowa zastępczyni. Burmistrz otrzymuje połowę wynagrodzenia.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?