Pożar w Kaliszu wybuchł tuż po godzinie 2.00. Na miejsce skierowano osiem zastępów z jednostek ratowniczo-gaśniczych PSP oraz ochotniczych z terenu miasta. Kiedy pierwsi ratownicy dotarli na miejsce, płomieniami objęte było poddasze budynku znajdującego się w zabudowie szeregowej. Ogień wydostawał się na zewnątrz.
- W budynku znajdował się tylko właściciel, Kiedy zauważył pożar natychmiast wezwał pomoc - mówi mł. kpt. Grzegorz Kuświk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Działania strażackie trwały około pięciu godzin. Ratownicy musieli zmagać się nie tylko z ogniem, ale też bardzo niską temperaturą. W nocy termometry wskazywały -15°C.
- Dodatkowo nie było możliwości wejścia na płonące poddasze od środka. Pożar gasiliśmy tylko z zewnątrz. Musieliśmy zużyć sporą ilość środka gaśniczego, aby stłumić płomienie i nie dopuścić się do rozprzestrzenienia ognia - dodaje Grzegorz Kuświk.
Przyczyną pojawienia się ognia był prawdopodobnie niesprawny przewód kominowy od komina, którym ogrzewano dom. Zniszczeniu uległ dach budynku, drewniany strop, poddasze i częściowo wyposażenie domu. ucierpiało też sąsiednie mieszkanie, którego ściana została zalana wodą. Właściciel spalonego domu oszacował straty na około 250 tysięcy złotych.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?