Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznańskie media komentują kampanię wyborczą bez kampanii. Kandydatów wciąż brak

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Jacek Jaśkowiak wciąż musi trenować polityczną walkę z pomocą worka. Bo jak walczyć na argumenty, skoro druga strona ich nie przedstawia?
Jacek Jaśkowiak wciąż musi trenować polityczną walkę z pomocą worka. Bo jak walczyć na argumenty, skoro druga strona ich nie przedstawia? Łukasz Gdak/zdjęcie archiwalne
Nie milkną echa felietonu opublikowanego w "Głosie Wielkopolskim" 25 stycznia. Temat braku kampanii przed wyborami samorządowymi w Poznaniu podjęły poznańskie media. - Nie ma ulotek, nie ma kampanii. Nie ma takiej kampanii, ktora wskazywałaby na kandydata - komentował w telewizji WTK dr hab. Jacek Trębecki. Według poznańskiej "Gazety Wyborczej" Jacek Jaśkowiak może z takiego stanu rzeczy tylko się cieszyć.

Kampania bez kampanii w Poznaniu

Po publikacji naszego felietonu temat braku kampanii wyborczej w Poznaniu został pojęty przez telewizję WTK. W programie "Otwarta Antena" eksperci stwierdzili, że faktycznie kampanii jako takiej nie widać.

- Jako element kampanii można wskazać wszystko to, co dzieje się "kontra jaśkowiakowo" - zauważył w programie dr hab. Jacek Trębecki z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Jako przykład tego typu działania uznał on niedawną aferę związaną z działaniem w galerii handlowej Posnania tak zwanego gangu nastolatków. Jako pierwszy poinformował o tym twórca strony "Poznański Trójkąt Bermudzki". W jego ocenie stała się ona bardziej faktem dziennikarskim niż rzeczywistym problemem.

- Nie ma kampanii, jest tylko jeden kandydat. W dodatku kandydat, który całkiem słusznie uważa się za potencjalnego zwycięzcę, ponieważ o ile w poprzednich wyborach Jacek Jaśkowiak zagrał antypisowską kartą, o tyle teraz Poznań triumfuje zwycięstwo w wyborach 15 października, więc prawdopodobnie prezydent Poznania na tej fali zostanie poniesiony - zauważa dr hab. Przemysław Rotengruber, kulturoznawca z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w programie "Otwarta Antena".

Jacek Jaśkowiak może się z tego tylko cieszyć

Z kolei poznańskie wydanie "Gazety Wyborczej", które także włączyło się do debaty po naszej publikacji, zauważa, że taka sytuacja jest dla prezydenta Poznania bardzo korzystna.

- Gdyby kampania trwała dłużej, Jacek Jaśkowiak mógłby się zużyć, zmęczyć, zniechęcić do siebie elektorat. Ale to będzie krótka kampania wyborcza, a gdy w końcu zaczną się zgłaszać inni kandydaci, cały układ będzie już ustawiony przez obecnego pretendenta - mówi "Wyborczej" dr Andrzej Ranke, politolog z Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Poznaniu.

Sam zainteresowany przyznał w rozmowie z gazetą, że najtrudniejszym dla niego przeciwnikiem byłaby Jadwiga Emilewicz, która wciąż jest brana pod uwagę jako potencjalna kontrkandydatka.

- Poznaniacy są pragmatykami, nie interesują ich jakieś frazesy, tylko konkrety. Jeszcze nie wiemy, kogo Trzecia Droga wystawi, a oni są przecież teraz na fali tego, co się dzieje w Sejmie - zauważa Jacek Jaśkowiak.

Poznańskie Radio Eska przypomniało, ze w 2018 roku na Jacka Jaśkowiaka głosy oddało 127 125 mieszkańców, co dało mu poparcie rzędu 55,99 proc. Dzięki temu wygrał on wybory w pierwszej turze. Jeśli wciąż będzie on jedynym kandydatem na prezydenta, powtórzenie tego scenariusza staje się coraz bardziej realne.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Poznańskie media komentują kampanię wyborczą bez kampanii. Kandydatów wciąż brak - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto