Spółka Gwda już nieraz łamała stereotyp miejskiej spółki, by wspomnieć chociażby otwarcie pierwszego w Polsce cmentarza dla zwierząt. Teraz łamie go po raz kolejny otwierając Centrum Badawczo-Rozwojowe Odnawialnych Źródeł Energii, które bardziej kojarzy się z instytucją naukową niż z gminną spółką. Tymczasem to właśnie Gwda będzie badać wydajność określonych odnawialnych źródeł energii w określonych warunkach eksploatacji. Badać i podsuwać przedsiębiorcom gotowe rozwiązania.
Nieprzypadkowo partnerem projektu (Centrum powstało jako konsorcjum) jest Izba Gospodarcza Północna Wielkopolski. Tym drugim partnerem jest Państwowa Uczelnia Stanisława Staszica, której pracownicy i studenci również będą prowadzić badania w Pile - Leszkowie. Centrum będzie miało do dyspozycji nowoczesne laboratorium, wiatrak o mocy 5kW i 20 paneli fotowoltaicznych o łącznej mocy również 5 kW.
A na czym konkretnie będą polegały badania? W najprostszym ujęciu Gwda będzie mówić “sprawdzam” producentom urządzeń dla OZE.
- To, co wiemy o ich zastosowaniu wynika głównie z materiałów przygotowanych przez działy handlowe -mówi dr inż. Tomasz Wojciechowski, prezes spółki Gwda. - Brakuje weryfikacji. Chcemy tę lukę wypełnić naszymi badaniami. W jakich warunkach, w jakich zestawieniach i w jakich rodzajach aplikacji sprawdzają się konkretne rozwiązania. Jak to wszystko poukładać, by uzyskać efekt o który nam chodzi. Nie chcemy produkować energii, tylko rozwiązania.
Przykład? Oczyszczalnia ścieków z miasta X, która chce przestawić się na ekologiczne i oszczędne źródła energii.
- Może zadzwonić do firmy konsultingowej. Może też zgłosić się do nas - mówi Tomasz Wojciechowski. - Na podstawie naszych badań będziemy w stanie im podpowiedzieć jakie rozwiązanie dla oczyszczalni tej skali będzie najbardziej optymalne. Uwzględnimy również warunki geograficzne.
W prowadzeniu swoich badań laboratorium na Leszkowie będzie niezależne nie tylko od warunków, ale także od ...słońca. Dysponuje bowiem symulatorem słońca. To najdroższy sprzęt na wyposażeniu Centrum. Pozwoli na badania poszczególnych ogniw fotowoltaicznych niezależnie od tego jakie będą warunki na zewnątrz.
- Jesteśmy w stanie przygotowywać zupełnie nowe materiały światłoczułe i materiały fotowoltaiczne - mówi Tomasz Wojciechowski. - Efektem naszej pracy będą tylko wyniki naukowe. Nawet jak stworzymy nowe ogniwo nie planujemy produkcji. Możemy opublikować wyniki naszych badań, opatentować rozwiązanie, ale to firmy nim zainteresowane będą je wdrażać do produkcji.
Ten główny cel to stworzenie ciągle aktualizowanego przewodnika zastosowania OZE dla przedsiębiorstw.
- Odnawialne źródła energii to jest przyszłość. Bezwzględnie - nie ma wątpliwości Tomasz Wojciechowski.
Na budowę Centrum konsorcjum uzyskało 570 tys. złotych dotacji z WRPO. Jego budowa kosztowała niecały milion złotych
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?