Zadłużenie Szpitala Powiatowego w Czarnkowie narastało od lat. Obecnie sytuacja jest bardzo trudna. Na koniec 2013 roku lecznica miała prawie 11 milionów złotych długu.
Blisko połowa ogromnego zadłużenia to zaległe zobowiązania dotyczące kontrahentów, firm świadczących usługi w szpitalu oraz składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
- Niestety przez lata musieliśmy wybierać mniejsze zło. Zawsze najważniejsze było dla nas dobra pacjentów. Właśnie na ich opiekę w pierwszej kolejności szły pieniądze. Trudna sytuacja finansowa nie odbija się w żaden sposób na chorych - wyjaśnia Barbara Wicher, szefująca lecznicy.
Coraz mocniej swoich pieniędzy zaczęli się domagać przedsiębiorcy świadczący usługi na rzecz szpitala. Dług lecznicy tylko wobec firmy, która sprząta, zajmuje się prosektorium oraz obsługuje transport wewnętrzny doszedł do miliona złotych.
- W każdej chwili przedstawiciele przedsiębiorstwa mogli zgłosić sprawę do sądu, a komornik wszedł by nam na konto. Na szczęście udało się dojść do porozumienia - nie kryje zadowolenia Wicher. I dodaje: Zadłużenie zostanie rozłożone na raty, a co najważniejsze przestaną rosnąć odsetki. Spłata tych zobowiązań będzie trwała sześć lat.
A co z resztą zobowiązań? Szpital cały czas prowadzi szereg negocjacji z pozostałymi dłużnikami. Znaczną część długu stanowi kredyt, który został zaciągnięty na rozbudowę lecznicy. Szpital nie ma na szczęście problemów kadrowych, bo po obniżce pensji nikt nie zrezygnował z pracy.
Więcej przeczytasz w Noteckim Tygodniku Pilskim
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?