Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzcianka. CBA weszło do ratusza. Sprawdzają przetargi na roboty drogowe i budowlane

Agnieszka Świderska
Fot. naszemiasto.pl
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego w urzędzie w Trzciance. Sprawdzają dokumentację dotyczącą przetargów na roboty drogowe i budowlane m.in. tych, które wygrała spółka, której udziałowcem jest córka byłego już burmistrza. Politycy PO nie kryją podejrzeń, że mogło dojść do złamania prawa, a Krzysztof Czarnecki mówi o brudnej grze politycznej.

Prawdopodobieństwo przekroczenia przepisów oraz wykorzystywania stanowiska burmistrza do osiągania przez firmę, w której ma udziały córka, korzyści finansowych - to z treści zawiadomienia do prokuratury w sprawie byłego burmistrza Trzcianki Krzysztofa Czarneckiego, które cztery miesiące temu złożyła posłanka Maria Janyska i senator Mieczysław Augustyn.

Oprócz doniesienia do prokuratury politycy PO skierowali także list otwarty do prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Tam padają już konkretne zarzuty pod adresem szefa pilskiego okręgu PiS: na więcej niż 30 przetargach i postępowaniach bezprzetargowych na budowy i remonty dróg oraz chodników spółka, w której udziały ma córka byłego już burmistrza, zarobiła co najmniej ponad 5 mln złotych. Teraz pada już kwota 7,5 mln złotych.

Chodzi o spółkę Behaco, którą Krzysztof Czarnecki założył z dwoma wspólnikami w 2002 roku. Każdy z nich miał po 100 udziałów o wartości 50 tys. złotych. W 2013 roku kiedy wygrał przedterminowe wybory na burmistrza Trzcianki przekazał wszystkie udziały córce, która jako członek weszła również do zarządu. Krzysztof Czarnecki zapewnia, że nie ma ona z tego tytułu żadnych dochodów, a wszystkie postępowania, w których brała udział spółka Behaco przeprowadzano zgodnie z procedurami. Ponowne nagłośnienie sprawy w okresie kampanii wyborczej odbierał i nadal odbiera jako atak polityczny.

- To bezpardonowe niszczenie mnie i mojej rodziny - mówi były burmistrz Trzcianki, obecnie członek zarządu powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. - Chciałbym zobaczyć choć jedną umowę, na której widnieje mój podpis i podpis mojej córki. Można sprawdzić konta, bilingi, dokumenty. Czekam na jakiekolwiek rozstrzygnięcie w tej sprawie, by podjąć kroki prawne przeciwko tym, którzy próbują mnie zniszczyć. Mam nadzieję, że nie będą się wtedy chowali za immunitetem.

Teraz przeprowadzonym przez gminę przetargom przygląda się CBA.

- Prowadzimy czynności analityczno-informacyjne - potwierdza Temistokles Brodowski, rzecznik CBA. - Od wyniku tych czynności będą zależeć dalsze kroki Biura. Jeżeli będziemy mieli podejrzenie popełnienia przestępstwa przekażemy sprawę prokuraturze. W przypadku, gdy wszystko okaże się zgodne z literą prawa sprawa trafi ad acta.

Rzecznik przyznaje, że CBA poprosiło o dokumentację dotyczącą zamówień publicznych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dokumentacja, która interesuje funkcjonariuszy dotyczy robót drogowych i budowlanych, czyli takich robót, które wykonywała między innymi spółka Behaco.

- CBA ma duże pole do popisu jeżeli chodzi o zbadanie tej sprawy - mówi poseł Maria Janyska.

- Gdy poseł albo senator składa zawiadomienie to obowiązkiem odpowiednich służb jest przeprowadzić postępowanie wyjaśniające w danej sprawie - mówi Krzysztof Czarnecki. - Spokojnie czekam na rozstrzygnięcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto