Nieprzypadkowo tego dnia znalazła się w kamienicy przy ulicy Orzeszkowej. Mieszkał tam jeden z jej znajomych od kieliszka. Tego dnia również raczyli się alkoholem. Najprawdopodobniej doszło do awantury, a jej finałem było właśnie to, że kobieta znalazła się na parapecie.
Do tego, żeby z niego zeszła, przekonali ją policjanci. Nie potrafiła im wytłumaczyć swojego zachowania. Prosto z Orzeszkowej trafiła na pilską izbę wytrzeźwień. W innej sytuacji policjanci odwieźliby ją do domu. Tyle, że ona tego domu miała, a sama dla siebie stanowiła zbyt duże zagrożenie, przynajmniej po pijanemu.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?