Piotr Belak został przyjęty na "etat organisty" po wielkim mistrzu, którym przez zgoła 49 lat był tu ś.p. Antoni Bejma. Co prawda wtedy jeszcze długowłosy trochę nieśmiały Belak grywał na organach dość sporadycznie, ale z czasem (dość szybko) przejął większość obowiązków organisty. By nie szokować pobożnych parafian swoim wyglądem, dość długo przemykał na około kościoła i wchodził głównym wejściem od razu do góry, gdzie stoją organy. Od lat jednak już się nie kryje, włosy przyciął, a jak trzeba założy garnitur. Jest OK.
Kim jest chłopak, który od dziesięciu już lat, na każdej prawie mszy, wypełnia muzyką i swoim ciepłym matowym głosem (śpiewa bez żadnej maniery, co cenne jest bardzo) kościół św. Antoniego? Z pewnością profesjonalistą, który po prostu kocha muzykę. Muzyka to jego życie, z niej tylko żyje i chciałby, żeby tak było zawsze, tyle, że lepiej i intensywniej. Dlatego teraz gra gdzie może, w kościele, do tego w kilku zespołach, "projektach" - jak zwykł je nazywać. Obecnie gra przynajmniej w czterech: IN-OUT (rock), Jąkpa Blues Band, TRIO SESSION - akustycznie i w komercyjnym zespole PAZURR ( covery znanych utworów w rockowej oprawie). Grywa jeszcze w Pilskiej Orkiestrze Rozrywkowej, nie dalej niż w niedzielę koncertował podczas finału WOŚP. Parafianie powinni zatem wiedzieć, że mają w kościele kogoś wyjątkowego.
Więcej w bieżącym wydaniu Tygodnika Pilskiego
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?