Wszystko rozegrało się w poniedziałkowy wieczór w mieszkaniu na Górnym, które wspólnie wynajmowali. Zjechali się tu z różnych stron Polski do pracy. Znaleźli nie tylko pracę.
To mogła być awantura bez historii i może Dawid K. nie sięgnąłby po nóż, gdyby nie miał we krwi tylu promili. Nikt nie rodzi się mordercą, ale alkohol pomaga się nim stać. Z kolei nóż kuchenny ma na sumieniu najwięcej ofiar; najczęściej to on jest narzędziem niezapowiedzianych zbrodni. Także tych niedoszłych kiedy to ofierze, na szczęście, udaje się przeżyć.
Siłę, z jaką Dawid K. zadał cios oceni biegły. Musiała być jednak duża, skoro jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, złamała się rączka, a ostrze utknęło w ciele. Niedoszły zabójca próbował uciec z miasta. Policjanci zatrzymali go na dworcu PKP.
- Podczas legitymowania próbował wprowadzić policjantów w błąd co do swojej tożsamości. Jednak podczas dokładnej kontroli mundurowi znaleźli jego dowód osobisty
- mówi Jędrzej Panglisz, rzecznik pilskiej policji.
Jego ofiara w ciężkim stanie trafiła do Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi pilska prokuratura. Dawid K. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Przyznał się do winy. Sąd Rejonowy w Pile zdecydował dziś, w czwartek, 17 grudnia, o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu od 8 do 25 lat pozbawienia wolności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?