Ostatnio w ręce policji wpadł 20-letni pilanin, który 3 lipca z terenu jednej z pilskich firm ukradł wartą 5 tys. hondę civic. Nie wiadomo, co było w tym samochodzie, ale 20-latek był gotów zniszczyć bramę wjazdową, żeby się do niego dostać. Krótko cieszył się jednak skradzionymi czterema kółkami. Już dwa dni później na ulicy Kolbe 20-latek został zatrzymany przez kryminalnych.
- Sprawca przyznał się do kradzieży i wskazał miejsce, gdzie znajduje się skradziony pojazd. Po przeprowadzeniu niezbędnych czynności samochód został przekazany prawowitemu właścicielowi - mówi Jędrzej Panglisz z biura prasowego KPP w Pile.
I być może byłaby to kradzież jak każda inna gdyby nie fakt, że dokładnie miesiąc wcześniej, 3 czerwca, z terenu tej samej firmy 20-latek próbował ukraść volkswagena polo. Kradzież udała się połowicznie, gdyż po drodze zatarł jsilnik i porzucił samochód. Nie planował jednak powrotu na piechotę. W Ujściu próbował ukraść kolejny samochód. Po zatrzymaniu znaleziono wtedy u niego przedmioty pochodzące z innych kradzieży. Teraz było podobnie. 20-latek został zatrzymany razem z rowerem, który ukradł dzień wcześniej.
Czy 3 sierpnia dyżurny pilskiej komendy odbierze kolejne zgłoszenie o kradzieży samochodu z terenu jednej z pilskich firm? 20-latkowi grozi do pięciu lat pozbawienia wolności, ale perspektywa więzienia najwyraźniej nie studzi jego zapałów.
Podobnie jak nie ostudziło uczuć 24-letniego mieszkańca gminy Ujście, który pod koniec czerwca z parkingu w Pile ukradł hondę civic. Zrobił to, by zaimponować kobiecie, w której się zakochał. Nie przeszkadzało mu to, że nie był pierwszym mężczyzną w jej życiu, który w przeciągu ostatnich kilku tygodni próbował ukraść dla niej samochód. Ani to, że poprzednik został złapany.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?