ZŁOTÓW - Pieszy zmarł po tym, jak potrącił go ford

Mężczyzna szedł wzdłuż drogi krajowej numer 11. Do tragedii doszło między Szczecinkiem a miejscowością Babi Dwór. Była noc, a pieszy nie miał na sobie elementów odblaskowych. Był więc dla kierowców praktycznie niewidoczny. Nie zauważył go też jadący osobowym fordem escortem 54-letni mieszkaniec miejscowości Lotyń, który potrącił pieszego. Mężczyzny nie udało się uratować. 35-latek zmarł na miejscu wskutek poniesionych obrażeń.

Od razu po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce przyjechała policja i prokurator, którzy zabezpieczyli ślady oraz zajęli się ustaleniem, jak doszło do wypadku. Policja apeluje do wszystkich pieszych, którzy nocą poruszają się po drogach, żeby nosili odblaskowe kamizelki lub latarki oraz, żeby poruszali się lewą stroną jezdni. Dzięki temu spacer będzie bardziej bezpieczny, ponieważ kierowcy będą mogli dostrzec idącego z większej odległości, a w konsekwencji będą mogli zachować bezpieczną prędkość i odległość.