W mieście brakuje cukru?
Pustoszeją półki w marketach, a w sezonie, kiedy na zawekowanie czekają owoce i warzywa, klienci narzekają na brak cukru. Zaczęło się masowe kupowanie i kilka dni wystarczyło, by był to towar deficytowy. Sprawdziliśmy w Nowym Tomyślu - czy faktycznie odczuwamy brak tego towaru?
- Cukier w naszym markecie znika w zaskakująco szybkim tempie. Rano jest, a koło południa już nie ma ani kg. Nie wiem skąd ta panika wśród mieszkańców. Sama cena też z każdą dostawą wzrasta
- mówiła nam jedna z kierowniczek marketu w Nowym Tomyślu. Natomiast sami klienci zauważają problem nie tylko braku tego produktu, ale również samej ceny, jak podkreślają, zwalającej z nóg.
- To jest chore! Żeby dostać kg cukru trzeba jeździć po całym mieście. A jego cena, zwala z nóg! W niektórych sklepach już ponad 8 złotych!
- informowała klientka.
Co się dzieje? Przedstawiamy komentarz Marcina Lechowskiego, prezesa Nordzucker Polska S.A., dotyczący sytuacji na rynku cukru w Polsce
W związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi niepokoju, z jakim mamy w ostatnim czasie do czynienia na rynku sprzedaży cukru w Polsce, Nordzucker Polska zapewnia, że wszystkie dostawy tego surowca do kontraktowych klientów spółki, w tym do sieci handlowych są realizowane planowo i bez zakłóceń, po cenach zakontraktowanych w ubiegłym roku.
- Jednocześnie informujemy, że polityka i strategia cenowa w sieciach handlowych jest od nas niezależna i jako NZ nie mamy na nią wpływu. Obecne zawirowania związane z ograniczoną dostępnością cukru w sklepach najprawdopodobniej są efektem obawy klientów przed szybko rosnącą inflacją oraz perspektywą rosnących cen, a co za tym idzie potrzebą zapewnienia zapasów tego surowca na przyszłość. Aktualnie jesteśmy na etapie kontraktacji dostaw cukru naszym klientom na kolejny sezon. Obecne, wyższe niż w ubiegłorocznej kampanii ceny, są odzwierciedleniem sytuacji rynkowej
- wyjaśnia Marcin Lechowski.
Jak dodaję prezes warto podkreślić, że na cenę cukru wpływają koszty ponoszone na każdym etapie łańcucha produkcyjnego, czyli cena zaczyna kształtować się już na polu, a nie na sklepowej półce. Sytuacja na rynku rolnym, rosnące oczekiwania plantatorów związane ze wzrostem kosztów produkcji buraków, spadek atrakcyjności uprawy tego surowca względem alternatywnych upraw, a co za tym idzie zmniejszenie ogólnego areału jego uprawy w Polsce o 25 tys. ha względem ubiegłego roku, mają bezpośrednie przełożenie na wzrost kosztów pozyskania buraków do produkcji cukru.
- Dodatkowym czynnikiem, z którym dziś borykają się plantatorzy, a który nie pozostaje bez wpływu na wysokość i jakość tegorocznych plonów są niekorzystne czynniki pogodowe, czyli przedłużająca się susza i deficyt wody. Należy też wspomnieć o sytuacji gospodarczej, z jaką borykają się wszystkie podmioty na rynku. Wzrost cen energii, paliwa, logistyki i pozostałych kosztów prowadzenia działalności również muszą znaleźć odzwierciedlenie w cenie w obecnie podpisywanych kontraktach. W tej kwestii spotykamy się jednak z pełnym zrozumieniem ze strony naszych partnerów biznesowych
- dodaje prezes Nordzucker Polska.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?