Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada Miejska Trzcianki znów z Bogaczem i Wawrzonem?

tomasz juckiewicz
Ile osób powinno zasiadać w Radzie Miejskiej Trzcianki? 21 czy może 23? Rozwiązania nie przyniosło spotkanie prezydium rady z Piotrem Florkiem, wojewodą wielkopolskim.

Skąd to zamieszanie? Zaczęło się od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, który 21 maja rozstrzygnął, że uchwały podjęte w czerwcu 2013 roku przez trzcianecką radę wygaszające mandaty Jacka Wawrzona i Grzegorza Bogacza z Platformy Obywatelskiej są nieważne. Czy więc radni powinni wrócić? A co z Hanną Dąbkowską i Tomaszem Jurczykiem, którzy zajęli już ich miejsce? Ustawa o samorządzie gminnym mówi jasno. W miastach do 50 tys. mieszkańców, a takim jest Trzcianka, w radzie zasiada 21 osób.

- Nie czuje się na siłach zmieniać ustawę. Przecież gdy w ubiegłym roku wchodzili nowi radni nikt tego nie kwestionował - tłumaczy Włodzimierz Ignasiński, przewodniczący Rady Miejskiej. Doszło do tego, gdy Najwyższy Sąd Administracyjny prawomocnie z powodów formalnych odrzucił skargę Bogacza i Wawrzona. Nikt jednak wtedy nie sprawdzał merytorycznej zawartości uchwał. Postanowił to zrobić wojewoda, który niespodziewanie późno włączył się do całej sprawy.

Jego zdanie w swoim wyroku z 21 maja podtrzymał WSA. Uznał, że uchwały o wygaśnięciu mandatu zostały podjęte niezgodnie z prawem. Dla wojewody to wyjaśniło całą sprawę. - Wyrok jest jednoznaczny. Grzegorz Bogacz i Jacek Wawrzon powinni od 21 maja brać udział w obradach. Rada powinna mieć 23 radnych, a nie zapraszanie ich na sesje jest niezgodne z prawem - wyjaśnia Piotr Florek.

Na żadnej z sesji po 21 maja radni nie zostali jednak zaproszeni. Czy więc Rada Miejska działa zgodnie z prawem? Odpowiedź i w tym przypadku nie jest jasna. Sam wojewoda wydał właśnie zarządzenie, że podjęte w tym czasie uchwały są ważne, choć z naruszeniem prawa.
- Rada miejska nie jest od dokonywania zmian w prawie, a do rozwiązywania problemów mieszkańców. Zdaje sobie sprawę, że cokolwiek teraz zrobię będzie źle - rozkłada ręce Ignasiński.

Wyrok WSA nie jest prawomocny, a Rada Miejska złożyła skargę kasacyjną do NSA. Wyrok, na razie tylko w sprawie Wawrzona zapadnie 26 września. Jeśli sąd przyzna rację radzie, sprawa się zakończy.
Co jednak jeśli NSA potwierdzi, że Wawrzon został odwołany nieprawnie? Czy wróci jako 22. radny, czy najpierw zostanie odwołana Hanna Dąbkowska, która zajęła jego miejsce? Wcześniej, bo 25 września ma się odbyć kolejna sesja. Czy Włodzimierz Ignasiński zaprosi na nią Bogacza i Wawrzona? Pytań w tej patowej sytuacji jest wiele. Niestety, nikt nie potrafi udzielić na nie odpowiedzi.

Rada Miejska Trzcianki działa legalnie? - o tym przeczytasz też w Noteckim Tygodniku Pilskim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czarnkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto