Wieleń: Tomasz B. wpadł na pomysł, by zaciągać pożyczki na inne osoby, a że miał sporo znajomych, którzy odwiedzali bar, znalazł chętnych, którzy mu w tym pomogli. Aby jednak uwiarygodnić kredytobiorców musiał zapewnić im papiery o zatrudnieniu. Tak więc fałszował dokumenty wystawiając im zaświadczenia o pracy w swoim barze. Wypisywał w nich też wysokość wynagrodzenia, jakie rzekomo otrzymywali.
- Z tymi dokumentami szli do banku i bez kłopotów otrzymywały kredyty. Następnie pieniądze przekazywali Tomaszowi B. Ten w zamian wypłacał im od 100 do 300 złotych i obiecywał, że kredyty spłaci. Niebawem jednak okazywało się, że nie jest w stanie tego zrobić, bo był już niewypłacalny - opowiada Radosław Gorczyński, szef trzcianeckiej prokuratury, która prowadziła w tej sprawie postępowanie.
Tomasz B. od 2010 roku wyłudził ok. 60 tys.zł. Mężczyzna nie był dotąd karany. Za wyłudzanie kredytów i posługiwanie się fałszywymi dokumentami grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Przed sądem odpowiedzą także jego wspólnicy, którzy świadomie brali udział w tym procederze.
Więcej o tym przeczytasz w Noteckim Tygodniku Pilskim
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?